Światowy Dzień Wieżowców przypada 3 września. Święto ustalono w rocznicę urodzin Luisa Sullivana – amerykańskiego architekta, który zmienił podejście do budownictwa. Polska również może się szczycić swoimi osiągnięciami architektonicznymi w tym zakresie – w szczególności w Warszawie, w okolicach Ronda Daszyńskiego.
Luis Sullivan był twórcą estetyki drapaczy chmur. Zamienił cegłę na stalowe szkielety w budownictwie, co okazało się niezwykłą rewolucją technologiczną – stosowaną do dziś. Od tego czasu, budynki mogły piąć się w górę, bez ograniczeń co do ich wysokości. Pierwszym tego typu wieżowcem był Home Insurance Building o wysokości 42 m, zbudowany w 1885 roku w Chicago.
Kiedy budynek jest wieżowcem?
Nie ma żadnych regulacji, które pozwoliłyby na sklasyfikowanie budynku jako wieżowca – bądź potocznie mówiąc – drapacza chmur. Z całą pewnością na to określenie wpływ mają wysokość budynku, jego kształt, wygląd, lokalizacja oraz otoczenie innych obiektów. Jest jednak jedna niepisana reguła w Stanach Zjednoczonych. Według niej wieżowcem uznawany jest budynek o wysokości przekraczającej 150 metrów. W Polsce jednak często takimi określamy budynki od 100 metrów. Wynika to z całą pewnością z innego typu zabudowy miejskiej niż amerykańskie metropolie. Ważna jest tu kwestia dominowania budynku nad innymi w jego otoczeniu. Wieżowce przekraczające aż 300 metrów są często nazywane superwysokimi. Wieżowca nie powinno mylić się z nieco ogólniej sformułowanym terminem wysokościowiec – jest to budynek mający przynajmniej 35 m wysokości, podzielony regularnie na piętra (zgodnie z definicją Emporis). Wszystkie wieżowce są wysokościowcami, lecz tylko najwyższe wysokościowce są wieżowcami. Miejscem narodzin drpaczy chmur są Stany Zjednoczone.
Tytuł najwyższego miasta
Tempo powstawania nowych budynków zdecydowanie zmalało względem okresu świetności ich wzrostu w Nowym Jorku. Jednak żadne miasto na świecie nie posiada większej liczby ukończonych pojedynczych wolnostojących wieżowców o wysokości przekraczającej 152 m niż Nowy Jork – jest ich tam aż 185.
Skyline na świecie
Hongkong ma ich najwięcej – 188, jeśli osobno liczyć wieże wznoszące się ze wspólnej podstawy i stanowiące różne budynki dopiero po kilku piętrach. Gdyby kompleksy wieżowców Hongkongu liczyć jako pojedyncze – czyli tak jak w Nowym Jorku, w mieście znajdowałoby się ich 116. Liczba ta jednak ciągle się zwiększa, gdyż wiele znajduje się w fazie budowy a boom w tym mieście się nie kończy.
W Tokio pierwsze drapacze chmur pojawiły się na przełomie lat 60. i 70. XX wieku, kiedy ze względu na niepohamowaną migrację ludności ze wsi do miast i rozwój wielkich aglomeracji, zrewidowano prawo budowlane zabraniające wznoszenia budowli powyżej 31 metrów wysokości. Dziś w Tokio znajduje się ponad 100 budynków, których wysokość przekracza 152 m, a w nowe ciągle powstają. Tokio ze względu na uwarunkowania historyczne i geograficzne, nie posiada jednego ścisłego centrum, dlatego drapacze chmur rozrzucone są niemal po całym obszarze metropolii tworząc niekiedy gęste skupiska wysokościowców wokół największych w mieście dworców kolejowych i centrów biznesowych, a niekiedy pojedynczo dominują nad niską zabudową mieszkaniową.
Panorama Chicago – miasta, w którym wymyślono wieżowce – nie mogła rosnąć, dopóki w 1960 nie rozluźniono przepisów prawa budowlanego. Przez następne 15 lat powstało tam wiele wieżowców, z 442-metrowym Sears Tower na czele; obecnie znajduje się tam 87 budynków powyżej 152 m. Od 2000 roku wzniesiono tam co najmniej 40 budynków o 50 lub więcej piętrach.
Najwyższym na świecie pozostaje jednak 828 metrowy Burj Khalifa wzniesiony w Dubaju, a otwarty oficjalnie w 2010 roku. Wysokość do dachu to ponad 600 metrów, a budowa zajęła zaledwie 5 lat. Budynek ma 163 piętra użytkowe i pobił rekord najwyższego budynku świata, odbierając ten tytuł Taipei 101 mającemu 509 metrów wysokości.
Sytuacja nad Wisłą
Warszawa nieustannie rośnie. Charakteru horyzontu miasta nadaje Pałac Kultury i Nauki, który skończył ostatnio 65 lat. Rozwija się nie tylko centrum miasta, ale i nowa biznesowa okolica – Rondo Daszyńskiego. W centrum, przy ulicy Chmielnej powstaje 320 metrowy Varso Tower tworzący kompleks Varso Place – obecnie ma już 220 metrów i do dachu zostało zaledwie 10 metrów. Będzie on najwyższym wieżowcem w Polsce i Unii Europejskiej. Nieopodal niego stoi od kilku lat Złota 44 mająca 192 metry. Przy Rondzie Daszyńskiego powstał ponad 200 mertowy Warsaw Unit, kończony jest tażke Skyliner, Warsaw HUB i Generation Park. Tendencja miasta jest niezwykle wzrostowa, a jego skyline zmienia się z każdym dniem. Zobaczymy jakie projekty i realizacje przyniosą Warszawie kolejne lata.