432 Park Avenue to luksusowy adres w samym sercu Manhattanu w Nowym Jorku. W tym miejscu znajdziemy wysoki na 426 metrów wieżowiec mieszkalny. Luksusowy adres mierzy się właśnie z pozwem na równie luksusową kwotę 125 mln dolarów wystosowanym przez mieszkańców.
Zakończony w 2015 roku wieżowiec sięga wysoko ponad chmury – co właśnie okazało się być nie lada problemem. Okazuje się, że nawet nad taką wysokością mogą zebrać się chmury, i to ciemne. Bezpośrednio, sama wysokość nie jest problemem, gdyż niedaleko tego adresu sto aż 435-metrowy najwęższy wieżowiec świata (z szerokością zaledwie 18 metrów). Mieszkania tam mają najbardziej znane nazwiska (rodzina Beckhamów, czy Jennifer Lopez), a mieszkania kosztowały niebotyczne sumy. Apartamentów jest w nim łącznie 125, a wolnych zostało już tylko 11. Jednak w ostatnim roku sprzedało się tylko jedno – nie bez powodu.
Jak podaje The New York Times, zarząd mieszkańców pozwał właśnie deweloperów za wady konstrukcyjne i projektowe, które doprowadziły do powodzi, wad w windach i wybuchów systemów elektycznch. Mieszkańcy łącznie naliczyli około 1500 wad i z tego tytułu żądają 125 mln dolarów odszkodowania.
W budynku nieustannie odnajdywane są nowe wady, co przypomina lokatorom obieranie cebuli z warstw. Mieszkańcy wyliczają, że w budynku panują nieznośne wibracje, które spowodowane są wysokością i wiatrem były na wyższych piętrach. Ich zdaniem są one tak intensywne, że utrudniały spokojny sen, nawet w pogodne dni. Ponadto zacinające się bez przerwy windy, w których na wiele godzin utykają mieszkańcy. Czy niezliczone zalania nie tylko w piwnicy, ale i na wyższych kondygnacjach budynku. Ponadto, niepoprawnie wykonane instalacje elektryczne doprowadziły do eksplozji. Mieszkańcy dodatkowo skarżą się na nieznośny huk jaki powodują śmieci zrzucane w zsypach, a dźwięk ten porównują do wybuchu bomby.