Dwie warszawskie jednostki straży pożarnej zyskały innowacyjny sprzęt do gaszenia wieżowców. Specjalistyczne zestawy gaśnicze zaprojektowali i wykonali strażacy. To pierwszy tego typu sprzęt w Polsce. Projekt sfinansowała firma Ghelamco.
Zestawy gaśnicze pozwalają na podawanie wody na wysokości powyżej 200 metrów. Składają się z agregatu gaśniczego, zestawu węży o podwyższonych parametrach ciśnienia, sprzętu do zbudowania linii gaśniczej oraz wyposażenia alpinistycznego zabezpieczającego ratowników pracujących na wysokości.
Strażacy z nowym wyposażeniem
Najważniejszym elementem są nowatorskie pompy, które mają służyć podczas akcji gaśniczych w najwyższych wieżowcach, szczególnie na etapie ich budowy. To pierwsze takie zestawy w całej Polsce, w całości zaprojektowane i wykonane przez strażaków z warszawskiej Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej Nr 4. Prace nad tym projektem trwały prawie 2 lata.
– Zwykłe pompy wynoszą wodę na maksymalnie ok. 100 metrów. Dlatego dotychczas, chcąc ugasić pożar na wysokości powyżej 120 metrów, musieliśmy na pośrednich piętrach stawiać zbiorniki i motopompy służące do przepompowywania wody, aby można było ją podać do źródła pożaru. Jednak jest to czasochłonne i pracochłonne, bo taki sprzęt trzeba wnieść, rozstawić i zmontować, co może potrwać nawet do 3 godzin. Nowe pompy pozwolą nam znacznie zaoszczędzić ten cenny czas oraz znacząco zmniejszyć ilość zaangażowanych strażaków – tłumaczy bryg. Sławomir Sierpatowski, Dowódca Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej Nr 4.
Pompy sfinansowane przez Ghelamco trafiły do dwóch śródmiejskich jednostek na ul. Chłodnej oraz Polnej, które obsługują warszawskie Śródmieście, Mokotów i część Woli. To właśnie w tych rejonach jest najwięcej wysokościowców w stolicy.
Na pomoc wieżowcom
Nowe pompy będą podawały nawet 200 litrów wody na minutę. Będą też działały pod ciśnieniem 60 atmosfer, czyli 5 razy wyższym niż te klasycznie używane. Jak tłumaczą strażacy, którzy odpowiadali za projekt, ciśnienie to jest tak wysokie, że nie wytrzymywały go ich zwykłe węże gaśnicze. Dlatego aby poradzić sobie z tym problemem, w zestawach wykorzystano węże, które normalnie służą do naśnieżania stoków narciarskich.
– Cieszymy, że mogliśmy pomóc stołecznym strażakom w budowie ich kreatywnego rozwiązania. Jako odpowiedzialna firma staramy się być dobrym sąsiadem i aktywnie włączać się w realizowanie potrzeb mieszkańców Warszawy – mówi Jeroen van der Toolen, dyrektor zarządzający Ghelamco na Europę Środkowo-Wschodnią.
Szkoda, że akumulator zamocowany nieprofesjonalnie i grożący zwarciem i pożarem – to się mocuje uchwytai za stopę, a nie płaskownikiem który może zewrzeć bieguny.