XI Bieg Na Szczyt Rondo 1 już 18 marca. Choć impreza od lat słynie z bardzo wysokiego poziomu sportowego, to tak silnej obsady zawody nie miały jeszcze nigdy! Na starcie staną aktualni liderzy światowego rankingu i największe nazwiska towerrunningu ostatnich lat.
– Czuję, że w tym roku o wszystkim decydować będzie kilka sekund, a może nawet ułamki sekundy. Stawka jest niezwykle silna, zarówno u kobiet, jak i mężczyzn. To będzie prawdziwa bitwa – mówi Piotr Jakóbik, rzecznik prasowy biegu.
Wszyscy uczestnicy biegu będą mieli do pokonania 38 pięter klatki schodowej biurowca Rondo 1, co daje łączne przewyższenie 142 m. Zawodnicy startujący w serii tzw. elity sportowej, pokonają ten dystans dwukrotnie, z krótką przerwą pomiędzy dwoma wbiegami. O zwycięstwie zadecyduje suma czasów z obu serii.
Lider pragnie rewanżu, dawny mistrz powraca
Swój udział w zawodach potwierdził m.in. Malezyjczyk, Wai Ching Soh. Lider światowego rankingu zdominował rywalizację w ostatnich kilkunastu miesiącach, ale to właśnie w Rondo 1 poniósł swoją jedyną porażkę w ubiegłym sezonie, ulegając wspaniale dysponowanemu Fabio Rudze. Reprezentant Włoch również wystartuje 18 marca w Rondo 1 – zapowiada się więc arcyciekawy pojedynek rewanżowy.
– Zdecydowanie jest we mnie chęć rewanżu za jedyną porażkę, jakiej doznałem w ubiegłym sezonie. Powiem więcej: moim celem jest pobicie rekordu trasy z 2014 roku, który wynosi 3 minuty i 27 sekund – zapowiada Wai Ching Soh.
Inni faworyci nie zamierzają mu się jednak biernie przyglądać. Po kilkuletniej przerwie do Rondo 1 powraca „dawny król” i właściciel wspomnianego przez Malezyjczyka rekordu trasy – Piotr Łobodziński. Dwukrotny mistrz świata w bieganiu po schodach na klatce warszawskiego biurowca czuje się jak ryba w wodzie. Triumfował tam w swojej karierze aż pięciokrotnie. Dużą niewiadomą pozostaje jednak aktualna forma Polaka, który nie startował regularnie na schodach od wybuchu pandemii.
– Faktycznie, od czasów pandemii nie trenuję na schodach już tak dużo jak kiedyś, ale moja obecna dyspozycja jest zadowalająca i myślę, że cały czas idzie do przodu. Cieszę się na mój dziesiąty start w Rondo 1, lubię te zawody i na pewno będę walczył o jak najwyższą pozycję – mówi Piotr Łobodziński.
Wśród faworytów należy wymienić także Japończyka, Ryojiego Watanabe. A także plasujących się wysoko w rankingu Niemców: Gorge Heimanna, Andreasa Fruhmanna i Matthiasa Galla. Do czołówki będą chcieli wskoczyć Polacy – Paweł Ruszała czy Mateusz Marunowski. Oraz reprezentanci naszych południowych sąsiadów z Tomasem Celko, Stefanem Stefiną i Tomas Maceckiem na czele.
Ciekawie wśród kobiet
Na duże emocje można także liczyć w rywalizacji kobiet, gdzie od lat trwa dominacja reprezentantek Polski. W Rondo 1 triumfowały w przeszłości Izabela Zatorska (dwukrotnie), Dominika Wiśniewska-Ulfik (dwukrotnie) oraz Anna Ficner (pięciokrotnie), która rok temu wywalczyła w Warszawie tytuł mistrzyni Europy. W ścisłej czołówce od lat melduje się także Iwona Wicha, która liczy, że w końcu stanie na najwyższym stopniu podium.
– To będzie mój pierwszy start na schodach w tym sezonie i liczę na udane otwarcie po dobrze przepracowanej zimie. Ania Ficner będzie ponownie faworytką zawodów, ale kiedyś trzeba ją w końcu pokonać – śmieje się Iwona Wicha.
Najgroźniejszych rywalek Polek należy upatrywać w Kamili Chomanicovej (Słowacja) – aktualnej liderce rankingu Towerrunning World Association – Marii Elisie Lopez (Meksyk) oraz Verenie Schmitz (Niemcy).