Millenium Tower to jeden z apartamentowców w San Francisco. Mierzy 197 metrów i przez długi czas postrzegany był jako bardzo luksusowy. Mieszkania jednak diametralnie straciły tam na wartości. Dlaczego? 58-piętrowy wieżowiec nadal i przechyla się o około 7,5 centymetra rocznie. Czy zatrzyma się jak wieża w Pizie czy runie na ziemię?
W tym apartamentowcu mieszkania kupiły największe nazwiska Ameryki. Odznaczał się luksusem, który przyciągał celebrytów i bogaczy. Jednak od kilku powód do dumy w portfolio nieruchomości stał się katastrofą. Drapacz chmur nie tylko przechyla się o 7 cm rocznie względem swojej osi, ale dodatkowo zapada się w ziemi!
Przy obecnym tempie, nie przewidując zatrzymania tego procesu, Millennium Tower w ciągu zaledwie kilku lat może osiągnąć aż metrowe przechylenie. To byłoby punktem, w którym windy i kanalizacja mogą przestać działać, powiedział Ron Hamburger, inżynier. Hamburger przekazał radzie nadzorczej miasta San Francisco podczas ostatniego przesłuchania o stanie budynku w zeszłym tygodniu, że wieżowiec narazie pozostaje bezpieczny. Dodał też, że montaż 18 stalowych pali przyczepionych do podłoża skalnego jest najlepszym sposobem na powstrzymanie przechylania się i zatrzymanie tego procesu, donosi KNTV-TV.
„Budynek nadal osiada w tempie około pół cala rocznie i przechyla się w tempie około trzech cali rocznie”, powiedział przełożonym w zeszłym tygodniu. „Dzieje to bez względu na to, czy prowadzimy prace na budowie, czy nie”.
Millennium Tower w San Francisco został hucznie otwarty w 2009 roku, a wszystkie z 419 mieszkań szybko się wyprzedały. Jednak już do 2016 roku budynek zatonął 16 cali (40 centymetrów) w miękkiej glebie i wysypisku śmieci. To teren, na którym został zbudowany w gęstej dzielnicy finansowej San Francisco. Wtedy też pojawiły się pęknięcia w ścianach. Mieszkańcy pozwali dewelopera i projektantów.
źródło: The Associated Press